Bubble soccer, Bubble Football czy LoopyBall – w zależności od miejsca na świecie gra nosi różne nazwy. Jednak cel jest zawsze ten sam – pokonać swojego przeciwnika w najbardziej spektakularny sposób!
Gra po raz pierwszy została pokazana w 2011 roku, w norweskim programie „Golden Goal”, prowadzonym przez Henrik’a Elvestad’a i John’a Golden’a. Rozgrywka miała mieć formę żartu i prowadzący pewnie jeszcze wtedy nie wiedzieli, że rozwinie się to w tak popularną i szaloną rozgrywkę, która podbije cały świat.
Nowa zabawa zaczynała powoli podbijać nowe rynki. Na początku oczywiście skupiła się na terenie Skandynawii, by później dotrzeć dalej na południe – do Francji i Niemiec. W 2014 roku w Bubble Football zaczęto grać w Nowej Zelandii oraz USA – gdzie gra zaczęła być nazywana Bubble Soccer. Z czasem gra zaczęła cieszyć się tak dużą popularnością, że założono nawet oficjalne stowarzyszenie – National Association Of Bubble Soccer.
W maju 2018 odbędzie się pierwszy w historii turniej mistrzostw świata w Shoreditch, w Londynie, a finały zostaną rozegrane na sławnym stadionie Wembley. Swoje reprezentacje wysyłają – Finlandia, Brazylia, Portugalia, Hiszpania oraz Anglia.
Co decyduje o popularności Bubble Football?
Jeżeli wsłuchamy się w głosy osób, które na własnej skórze miały przyjemność zagrać w tą grę wyłania się obraz zwariowanego połączenia piłki nożnej, rugby i futbolu amerykańskiego. Można by powiedzieć, że jest to jak gra w piłkę nożna tylko… zupełnie inaczej. Fakt przebywania w wielkiej dmuchanej kuli daje całe spektrum nowych możliwości. Chcesz zabrać przeciwnikowi piłkę? Nic prostszego! Po prostu go wywróć. Oczywiście o ile on nie zdąży tego zrobić pierwszy. Zresztą jest prawie pewne, że po kilku zderzeniach piłka zacznie mieć drugorzędne znaczenie. Najważniejsze jest pokazać przeciwnikowi kto tu jest szefem i wyrównać rachunki
Tutaj możecie przeczytać relację zespołu Vice z ich przygody z Bubble Sportem
https://sports.vice.com/en_us/article/8qpjdp/get-in-the-bubble-if-you-want-to-live-bubble-soccers-improbable-rise
Piłka nożna w naszych dmuchanych kulach to oczywiście nie jedyna atrakcja jaką dla Was przygotowaliśmy. Co jeszcze na Was czeka?
- Obrona kapitana
Zabawa tak prosta jak na to wskazuje tytuł. Dzielicie się na dwie drużyny i wybieracie spośród siebie kapitana. Zadaniem reszty ekipy będzie bronić swojego kapitana i jednocześnie wywrócić kapitana drużyny przeciwnej. Brzmi prosto? Bo jest proste. Jeżeli macie dobrą taktykę, wytrzymałość i szybkość.
- Transport
Zasady podobne do poprzedniej zabawy z jednym wyjątkiem – tym razem nie tylko musicie bronić swojego kapitana ale przy okazji przetransportować go bezpiecznie w pole przeciwnika. A zadaniem drużyny przeciwnej jest zrobić wszystko żeby temu zapobiec. Na całość macie 45 sekund. Zdążycie?
- Death match
Totalna jatka, każdy na każdego! Lepiej zamontuj sobie oczy z tyłu głowy bo w tej wersji zabawy przydadzą Ci się jak nigdy. Kto upadnie odpada z gry – zostają tylko najsilniejsi. Albo najsprytniejsi. Albo ci, którzy połączą te dwie cechy. Na koniec każdej gry wielki pojedynek pomiędzy dwoma zawodnikami, którzy najmocniej trzymają się na nogach
- Sumo
Walka jeden na jeden. Stajecie naprzeciwko siebie i staracie się wypchnąć swojego przeciwnika poza wyznaczone pole. I jak przy każdym zadaniu pojawia się pytanie co zwycięży? Spryt czy czysta siła fizyczna. Taktyk jest kilka, a jaka będzie twoja?
Tak na dobrą sprawę moglibyśmy o tym pisać jeszcze długo ale wyznajemy jedną ważną zasadę – o Bubble Football się nie mówi. W Bubble Football się gra. Więc tak jak zawsze zachęcamy do tego żebyście nie wierzyli nam w ani jedno słowo, które tutaj napisaliśmy. Sprawdźcie na własnej skórze i przekonajcie się jakie będą Wasze odczucia ?
0 komentarzy